sobota, 14 lutego 2015

Faworki



Chyba pierwszy raz zdarzyło mi się być w domu gdy miał nadejść tłusty czwartek...zawsze brakowało na to czasu, więc w ostateczności kończyło się na zakupie w pobliskim sklepie.
Ale tym razem się udało i zrobiłam je....hmm
Przepis podarowała siostrzyczka, a ja ku pamięci odnotowuję go pamiętniku

Składniki:
- 200g mąki
- 3 żółtka
- 4 łyżki gęstej śmietany (np. 18%)
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka spirytusu lub wódki
- szczypta soli
- 1 litr oleju
- cukier puder do posypania

Wykonanie:
Mąkę, żółtka, śmietanę, proszek do pieczenia spirytus/wódkę i szczyptę soli - ugniatamy.
Gdy ciasto się połączy rozwałkowujemy na grubość ok. 1mm.
Ciasto kroimy na kawałki wielkości 3cm x 8 cm. Na środku robimy otwór przez który wywijamy część kawałka.
Gdy wszystkie kawałki są gotowe wlewamy olej (ok.3cm) na głęboką patelnię. gdy olej jest gorący wrzucamy po 4-5 sztuk faworków i po kilku sekundach (gdy się lekko zarumienią) przerzucamy na drugą stronę. Gdy się lekko zarumienią wykładamy blachę wyłożoną papierowym ręcznikiem (tak aby spłynął tłuszcz. Później możemy przełożyć na talerz i gdy obsypać cukrem pudrem)

* Z przepisu wyszła duża blacha faworków (3 warstwy)

Pozdrawiam
Agea

1 komentarz: