Od takie domowe jedzonko, jeszcze z czasów dzieciństwa. Z tą jednak różnicą, że wtedy ziemniaczki trzeba było ścierać na tarce i wrzucać kluseczki w wydzielonych porcjach na desce. Trochę to trwało.
Dziś wspomógł mnie blender i specjalne sitko do tzw. lanych klusek.
I obiad gotowy w kilka minut...